Grudzień coraz bliżej, a w związku z tym zacznie się intensywny okres w pracy. Wprawdzie przedświąteczne szaleństwo trwa od listopada, tak jednak w mojej pracy gorąco będzie w grudniu. To jedyny moment kiedy jest jeszcze czas na wypoczynek, potem do końca stycznia nie mogę sobie na niego pozwolić.

Jestem zdania, że decydując się na spędzenie paru dni na wypoczynek nie należy wybierać pierwszej lepszej oferty, tylko poświęcić trochę więcej czasu na znalezienie czegoś idealnego. Ja jestem w o tyle fajnej sytuacji, że mam sprawdzone miejsce na wypad w góry i dotychczas nie znalazłem niczego lepszego i szczerze nie ma potrzeby. Co roku wybieram noclegi w Ustroniu i zawsze wracam stamtąd bardzo zadowolony. Jak wspomniałem bardzo lubię bliskość natury i w tym miejscu mogę godzinami spacerować po okolicznych lasach. W razie pogorszenia się pogody (chociaż trudno by mnie coś powstrzymało przed wyjściem) mam do dyspozycji cały zestaw atrakcji "pod dachem". Co ciekawe, za każdym razem kiedy wracam po takim wypoczynku do pracy wyraźnie wzrasta moja wydajność i ogólne zadowolenie. Idealne połączenie: uwielbienia do gór, miejsce gdzie nocuję i cudowna okolica.
A jak Wy spędzacie wolny czas, jak już planujecie odpocząć na wyjeździe? Może macie jakieś propozycje, chętnie się im przyjrzę.
Pozdrawiam